Lyrics
Zwrotka 1
W cichym Oberholsbek zjawił się prorok,
Kapłan Ulryka, pełen wizji i tajemnic,
Przez lasy pełne muchomorów błądził,
Czempionów szukał, wiatry północy powstrzymać musiał.
Refren
Ulryk w bój nas wprawił,
Vesna sprawiedliwością niesie,
Prorok grzyby znów zjada,
O wsparciu z niebios kazania kleci.
Zwrotka 2
Kapłani Godfryd i Vesna przybyli,
Po wysłuchaniu proroctw, nie wątpili,
Zabrali krasnoludów i strzelca,
Wyruszyli na północny wschód, z zagrożenie się zmierzyć.
Refren
Ulryk w bój nas wprawił,
Vesna sprawiedliwością niesie,
Prorok grzyby znów zjada,
O wsparciu z niebios kazania kleci.
Zwrotka 3
W jaskiniach odkryli przemytniczy szlak,
A modlitwy kapłanów wskazały im drogę,
Dotarli na tyły orczej kohorty,
Gdy szaman ich plugawe modły czynił.
Refren
Ulryk w bój nas wprawił,
Vesna sprawiedliwością niesie,
Prorok grzyby znów zjada,
O wsparciu z niebios kazania kleci.
Zwrotka 4
Strzała Arno szamana dosięgnęła,
Magiczna erupcja orków życie zabrała,
Lecz z portalu gigant się wyłonił,
Orki szyki zewrzeć próbowały.
Refren
Ulryk w bój nas wprawił,
Vesna sprawiedliwością niesie,
Prorok grzyby znów zjada,
O wsparciu z niebios kazania kleci.
Zwrotka 5
Pod osłoną tarcz kapłanów walczyli,
Arno celnie strzelał, lecz gigant groził,
Gorm naprzód ruszył, by zatrzymać wroga,
Vesna na odwrót zgody nie dała.
Refren
Ulryk w bój nas wprawił,
Vesna sprawiedliwością niesie,
Prorok grzyby znów zjada,
O wsparciu z niebios kazania kleci.
Zwrotka 6
Drużyna zwarła szyki, w obronie stanęła,
Orki padały, gdy w blasku dnia walczyli,
W końcu przemytniczy chodnik zawalili,
Paliły się truchła, góry z zarazy oczyścili.
Refren
Ulryk w bój nas wprawił,
Vesna sprawiedliwością niesie,
Prorok grzyby znów zjada,
O wsparciu z niebios kazania kleci.