Lyrics
[Intro]
(Losy człowieka są kręte i nie zawsze to, czego pragniemy, jest tym, co jest nam pisane)
[Rap Chorus]
Osiem nieprzespanych nocy działa jak narkotyk
Bo myślałem o tym, co zabiera czas
Chciałem poczuć dotyk głaszcząc twoje włosy
A myślałem o tym leżąc w łóżku sam
Mogę mieć się dosyć, mogę skończyć bosy
Bo myślałem o tym, co mnie tłamsi tak
Że się czuję chory, czuję się zniszczony
Sentymenty do nich jak za długi film
[Verse 1]
Czuję, że umieram w oczach pełnych wiary, w oczach mojej mamy, dziś
Przerośnięty dzieciak z bagażem na plecach, który nie ma serca, nic
Nie układa się jak chciała, kiedy byłem mały
Teraz pozostała tylko we mnie wiara
Dla mnie za to kara, pycha pcha mnie dalej
Zamiast żyć jak każdy robię setny zamach
Teraz zagram rolę życia w smutnym przedstawieniu
Zanim zdejmą mnie ze sceny i zrównają z ziemią
Nie rozumiem tego, że mi niszczą życie
Bo w świecie od złego, chciałem tylko uciec
Widzę, tak jak każdy, a myślę jak Nietzsche
Na przeciwko wiary, każdy z nich to głupiec
[Rap Chorus]
Osiem nieprzespanych nocy działa jak narkotyk
Bo myślałem o tym, co zabiera czas
Chciałem poczuć dotyk głaszcząc twoje włosy
A myślałem o tym leżąc w łóżku sam
Mogę mieć się dosyć, mogę skończyć bosy
Bo myślałem o tym, co mnie tłamsi tak
Że się czuję chory, czuję się zniszczony
Sentymenty do nich jak za długi film
[Verse 2]
Nie śpię już pięć godzin, chociaż leżę w łóżku
I użalam się nad losem, chociaż ludzie mają gorzej
Od miesiąca widzę częściej wschody słońca niż słońce w zenicie
To mnie już przytłacza, bo upadłem nisko, choć byłem na szczycie
Słowa jak zbawiciel, dla smutnych dziewczynek nieznaczący pixel
Pokaż, że znasz życie albo w falach zniknę jak ostatni syren
Jestem mrocznym synem, mamo, ja nie chciałem
Przeżuć na mnie winę, tato, dźwignę skałę
Na której wyryję, bardzo drobnym drukiem
Listę swych przewinień, tak szczerze jak umiem
W myślach widzę trumnę, tak zyskałem traumę
Boję się, że umrę, nim zagram jak raper
To mnie już przytłacza, bo upadłem nisko, choć byłem na szczycie
Słowa jak zbawiciel, dla smutnych dziewczynek nieznaczący pixel
Pokaż, że znasz życie albo w falach zniknę jak ostatni syren
Jestem mrocznym synem, mamo, ja nie chciałem
Przeżuć na mnie winę, tato, dźwignę skałę
Na której wyryję, bardzo drobnym drukiem
Listę swych przewinień, tak szczerze jak umiem
W myślach widzę trumnę, tak zyskałem traumę
Boję się, że umrę, nim zagram jak raper
[Rap Chorus]
Osiem nieprzespanych nocy działa jak narkotyk
Bo myślałem o tym, co zabiera czas
Chciałem poczuć dotyk głaszcząc twoje włosy
A myślałem o tym leżąc w łóżku sam
Mogę mieć się dosyć, mogę skończyć bosy
Bo myślałem o tym, co mnie tłamsi tak
Że się czuję chory, czuję się zniszczony
Sentymenty do nich jak za długi film
[End]