Lyrics
Po upływie kilku lat od zakończenia tego projektu jeszcze bardziej żenujący jest inny wątek sprawy/ epizod. Pracownica US wytypowana do zajmowania się sprawami administracyjnymi została przeze mnie poproszona o zajęcie się wystawieniem zaświadczenia o moim uczestnictwie w badaniach. Oczywiście nie mogła tego rozumieć dosłownie, bo nie była kierowniczką badań i nie była uprawniona do wystawiania takich zaświadczeń, więc w tej sytuacji mogła odmówić pośrednictwa i odesłać bezpośrednio do (wyznaczonego przeze mnie ) opiekuna projektu... ale w odpowiedzi dała mi taki papierek: Zaświadczenie>... nie wiedziałem czy z zażenowania wyrzucić, czy zachować na pamiątkę... dzisiaj jest fajnym poświadczeniem kuriozalności wyboru opiekuna projektu ... KTO WIDZIAŁ ZAŚWIADCZENIA I ZNA ZASADY ICH WYDAWANIA TEN WIE O CZYM PISZĘ... .ta osoba nie była upoważniona do wydawania takich zaświadczeń i w ogóle co to ma być?! Wybrałem na opiekuna projektu profesora UG z szacunku dla stanowiska, a w zamian otrzymałem porutę
Wycinek z porozumienia ramowego między MNS w Szczecinie i Uniwersytetem Gdańskim, sygnowane przez Dyrektora MNS L. Karwowskiego oraz Dziekana UG A. Janickiego ... Ja, na miejscu głów w/w. instytucji, zainteresowałbym się działaniami swoich podwładnych ...
Czyli dostali materiały;
dokumentacja ... co się z nią stało; jeśli całość schedy materialnej przejął MNS, a w tych szafach ponoć nie było dokumentacji z dwóch stanowisk neolitycznych o znaczeniu ponadkrajowym
czemu nie mogą po prostu zajrzeć do dokumentacja i użyć w grancie?
z czego maja odtworzyć dokumentację, jeśli by jej nie było?
abrakadabra, nie było i jest ?
na podstawie czego pojawi się dokumentacja rysunkowa i fotograficzna?
djęcie i opis zamieszczone na stronie Archeologia Nowe Objezierze, którą administruje...>?
ciekawe kto administruje stronę, na której podawane są informacje niezgodne z prawda , a naruszające prawa autorskie odkrywcy?
Przypominam:
historia rondela dla pracownicy US zaczęła się, bowiem odkrywca i organizator projektu badawczego wyraził zgodę na jej udział w projekcie
... na prośbę postulowanego opiekuna projektu ...
który został zaproszony do udziału przez odkrywcę i organizatora pierwszych badań
1. Po pierwsze okazało się, że były problemy z wykonaniem dokumentacji z badań w 2017 r. (odpowiedzialna miała być za to pracownica US)
1.2. Po czasie dowiedziałem się o nieprawidłowościach finansowych i formalnych między pracownicą US i WKZ' em;
1.3 Nie dano mi do wglądu sprawozdania (po czasie dowiedziałem się dlaczego!!)
1.4. W Przeglądzie akademickim pracownica US już w 2017 r. przedstawiła się >? ## kierującą badaniami [sic!]
1.5. W prasie (bez wiedzy zespołu- samowolka) podała się za kierującą badaniami [sic!]
1.6. Kierujący zespołem nie chciał maczać się w te wszystkie nieprawidłowości, bo był grant i można było iść na całość.<- taką postawę wyraża ten list o sukcesie w batalii o finansowanie ...
1.7. Tymczasem zgodnie z porozumieniem obowiązkiem Kierownika projektu było
Po upływie kilku lat od zakończenia tego projektu jeszcze bardziej żenujący jest inny wątek sprawy/ epizod. Pracownica US wytypowana do zajmowania się sprawami administracyjnymi została przeze mnie poproszona o zajęcie się wystawieniem zaświadczenia o moim uczestnictwie w badaniach. Oczywiście nie mogła tego rozumieć dosłownie, bo nie była kierowniczką badań i nie była uprawniona do wystawiania takich zaświadczeń, więc w tej sytuacji mogła odmówić pośrednictwa i odesłać bezpośrednio do (wyznaczonego przeze mnie ) opiekuna projektu... ale w odpowiedzi dała mi taki papierek: Zaświadczenie>... nie wiedziałem czy z zażenowania wyrzucić, czy zachować na pamiątkę... dzisiaj jest fajnym poświadczeniem kuriozalności wyboru opiekuna projektu ... KTO WIDZIAŁ ZAŚWIADCZENIA I ZNA ZASADY ICH WYDAWANIA TEN WIE O CZYM PISZĘ... .ta osoba nie była upoważniona do wydawania takich zaświadczeń i w ogóle co to ma być?! Wybrałem na opiekuna projektu profesora UG z szacunku dla stanowiska, a w zamian otrzymałem porutę
Wycinek z porozumienia ramowego między MNS w Szczecinie i Uniwersytetem Gdańskim, sygnowane przez Dyrektora MNS L. Karwowskiego oraz Dziekana UG A. Janickiego ... Ja, na miejscu głów w/w. instytucji, zainteresowałbym się działaniami swoich podwładnych ...
Czyli dostali materiały;
dokumentacja ... co się z nią stało; jeśli całość schedy materialnej przejął MNS, a w tych szafach ponoć nie było dokumentacji z dwóch stanowisk neolitycznych o znaczeniu ponadkrajowym
czemu nie mogą po prostu zajrzeć do dokumentacja i użyć w grancie?
z czego maja odtworzyć dokumentację, jeśli by jej nie było?
abrakadabra, nie było i jest ?
na podstawie czego pojawi się dokumentacja rysunkowa i fotograficzna?
djęcie i opis zamieszczone na stronie Archeologia Nowe Objezierze, którą administruje...>?
ciekawe kto administruje stronę, na której podawane są informacje niezgodne z prawda , a naruszające prawa autorskie odkrywcy?
Przypominam:
historia rondela dla pracownicy US zaczęła się, bowiem odkrywca i organizator projektu badawczego wyraził zgodę na jej udział w projekcie
... na prośbę postulowanego opiekuna projektu ...
który został zaproszony do udziału przez odkrywcę i organizatora pierwszych badań
1. Po pierwsze okazało się, że były problemy z wykonaniem dokumentacji z badań w 2017 r. (odpowiedzialna miała być za to pracownica US)
1.2. Po czasie dowiedziałem się o nieprawidłowościach finansowych i formalnych między pracownicą US i WKZ' em;
1.3 Nie dano mi do wglądu sprawozdania (po czasie dowiedziałem się dlaczego!!)
1.4. W Przeglądzie akademickim pracownica US już w 2017 r. przedstawiła się >? ## kierującą badaniami [sic!]
1.5. W prasie (bez wiedzy zespołu- samowolka) podała się za kierującą badaniami [sic!]
1.6. Kierujący zespołem nie chciał maczać się w te wszystkie nieprawidłowości, bo był grant i można było iść na całość.<- taką postawę wyraża ten list o sukcesie w batalii o finansowanie ...
1.7. Tymczasem zgodnie z porozumieniem obowiązkiem Kierownika projektu było