Lyrics
Chorus]
Dziś wiem, że nie potrafię
Nie kochać się w Tobie
A Twoje pocałunki ciągle są w mojej głowie
Nie zapomnę ich nigdy
Nawet gdy powiesz mi
To koniec, to koniec...
[Verse]
Skarbie wybacz, że się spóźniłem
Zwiał mi autobus, ale kwiaty kupiłem
No dobra są zerwane Ciebie nie okłamie
Ale staram się tak jak umiem kochanie
Nie stykło mi na wenę dzisiaj spacerem
Nawet nie wiesz jak mi było tęskno do Ciebie
Fajne masz podejście nie czuję się gorszy
Kiedy uczucia ważniejsze od forsy
Zresztą to wszystko mówi o Tobie
To że dla Ciebie liczy się człowiek
Nie oceniasz nikogo powierzchownie
Gdyby był taki świat byłoby cudownie
Jesteś wszystkim nie chcę niczego więcej
I to dzięki Tobie jeszcze bije mi serce
Kochać i być kochanym, to marzenia
Przy Tobie do spełnienia...
[Chorus]
Dziś wiem, że nie potrafię
Nie kochać się w Tobie
A Twoje pocałunki ciągle są w mojej głowie
Nie zapomnę ich nigdy
Nawet gdy powiesz mi
To koniec, to koniec...
[Verse 2]
Ktoś mądry mówił, że miłość to błąd
No bo nic nie trwa wiecznie
Gdy nagle znika, to bez silnie cierpię
Po co to robię tak? Oddaje serce
Cel życia i głupota jednocześnie
Jeden dzień z Tobą mija szybko jak minuta
Próbuje czas zatrzymać, ale zegar mnie nie słucha
To chyba jest zagadka nierozwiązywalna
Bo znowu gdy Cię nie ma czas okrutnie zwalnia
Nie potrafię się nie zakochać w Tobie
W myślach tylko Ty cokolwiek robię
Trudno się uwolnić od wszystkich myśli
Co robiliśmy i gdzie byliśmy
Każdy pocałunek w pamięci jak w notesie
W moim życiu jesteś sensacją skarbie
Jestem pewien, że nas poniesie bo nie znamy barier
[Chorus]
Dziś wiem, że nie potrafię
Nie kochać się w Tobie
A Twoje pocałunki ciągle są w mojej głowie
Nie zapomnę ich nigdy
Nawet gdy powiesz mi
To koniec, to koniec...
