Lyrics
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(1. Zwrotka)
Kiedyś światła miasta, jak gwiazdy wśród mgieł,
Grał do białego rana, nie czuł serca ucieczki.
W dźwiękach odnajdywał, to co w sercu grało,
Teraz tylko echa, w pustych salach dźwięczą.
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(2. Zwrotka)
Zasłony z kurzu, głośników cichy szum,
Zapomniane hity, jak wczorajszy sen.
Ludzie odchodzili, każdy w swoją stronę,
A on został sam, w melodii zagubiony.
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(Bridge)
W blasku reflektorów, w głosie ciszy,
Szukasz odpowiedzi, choć serce milczy.
Każdy takt to krok, w podróży bez celu,
Czy znajdziesz drogę, do dawnych przyjaciół?
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(Zakończenie)
I choć życie tru
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(1. Zwrotka)
Kiedyś światła miasta, jak gwiazdy wśród mgieł,
Grał do białego rana, nie czuł serca ucieczki.
W dźwiękach odnajdywał, to co w sercu grało,
Teraz tylko echa, w pustych salach dźwięczą.
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(2. Zwrotka)
Zasłony z kurzu, głośników cichy szum,
Zapomniane hity, jak wczorajszy sen.
Ludzie odchodzili, każdy w swoją stronę,
A on został sam, w melodii zagubiony.
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(Bridge)
W blasku reflektorów, w głosie ciszy,
Szukasz odpowiedzi, choć serce milczy.
Każdy takt to krok, w podróży bez celu,
Czy znajdziesz drogę, do dawnych przyjaciół?
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(Zakończenie)
I choć życie tru
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(1. Zwrotka)
Kiedyś światła miasta, jak gwiazdy wśród mgieł,
Grał do białego rana, nie czuł serca ucieczki.
W dźwiękach odnajdywał, to co w sercu grało,
Teraz tylko echa, w pustych salach dźwięczą.
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(2. Zwrotka)
Zasłony z kurzu, głośników cichy szum,
Zapomniane hity, jak wczorajszy sen.
Ludzie odchodzili, każdy w swoją stronę,
A on został sam, w melodii zagubiony.
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(Bridge)
W blasku reflektorów, w głosie ciszy,
Szukasz odpowiedzi, choć serce milczy.
Każdy takt to krok, w podróży bez celu,
Czy znajdziesz drogę, do dawnych przyjaciół?
(Refren)
Hej, DJ Andrzej, na parkiecie snu,
Zmęczony życiem, w nocnych bitach tłum.
Wspomnienia jak winyl, co kręci się znów,
Gdzie tańczył z marzeniami, a teraz jest tu.
(Zakończenie)
I choć życie tru