Lyrics
[Epic instrumental intro]
[Verse]
Gra tetris i klocki spadają,
jak deszcz na dno studni padają,
by dopasować je, sprawnie się obracają
tak rząd po rzędzie studnie zapełniają.
A oprócz tego przyspieszają, tempo rośnie,
z każdym kolejnym jest coraz groźniej.
Widać następny, który będzie spadać.
Starczy jeden błąd i nie ma o czym gadać
[Chorus]
To wyzwanie, łamigłówka, kalkulacja, planowanie,
rezultatu swych konsekwencji przewidywanie.
Kwadrat, zygzak, el czy te,
różny kształt, cel - wpasuj je.
Linie jednolite na szczęście znikają,
czasem aż kilka ich poziomów zbijają
W Tetrisie jak w życiu, harmonia z chaosu,
W porządku tkwi sens, spokój dochodzi do głosu.
[Verse]
Gdy studnia jest pełna krytyczny to czas
Refleks, decyzje, w tym po kres trwać masz
Jeszcze mistrz potrafi zbić klocki do dna
Od tego zależy jak skończy się gra.
Nie traci głowy, układa cierpliwie, bawiąc się uczy.
Obrót, przesunięcie, w dół szybki zjazd, lub w wyrwie nim kluczy
Adrenalina rośnie i rosną emocje
Z postępem gry punkty i radość też rośnie.
[Chorus]
To wyzwanie, łamigłówka, kalkulacja, planowanie,
rezultatu swych konsekwencji przewidywanie.
Kwadrat, zygzak, el czy te,
różny kształt, cel - wpasuj je.
Linie jednolite na szczęście znikają,
czasem aż kilka ich poziomów zbijają
W Tetrisie jak w życiu, harmonia z chaosu,
W porządku tkwi sens, spokój dochodzi do głosu.
[Outro]
Klocki krzywe i długie, nagli czas,
Swe miejsce znajdzie każdy ich kształt.
Tetris - legenda, przyjemna i prosta,
wciąga, mimo że nie widać w niej końca.
[End]
[Epic instrumental intro]
[Verse]
Gra tetris i klocki spadają,
jak deszcz na dno studni padają,
by dopasować je, sprawnie się obracają
tak rząd po rzędzie studnie zapełniają.
A oprócz tego przyspieszają, tempo rośnie,
z każdym kolejnym jest coraz groźniej.
Widać następny, który będzie spadać.
Starczy jeden błąd i nie ma o czym gadać
[Chorus]
To wyzwanie, łamigłówka, kalkulacja, planowanie,
rezultatu swych konsekwencji przewidywanie.
Kwadrat, zygzak, el czy te,
różny kształt, cel - wpasuj je.
Linie jednolite na szczęście znikają,
czasem aż kilka ich poziomów zbijają
W Tetrisie jak w życiu, harmonia z chaosu,
W porządku tkwi sens, spokój dochodzi do głosu.
[Verse]
Gdy studnia jest pełna krytyczny to czas
Refleks, decyzje, w tym po kres trwać masz
Jeszcze mistrz potrafi zbić klocki do dna
Od tego zależy jak skończy się gra.
Nie traci głowy, układa cierpliwie, bawiąc się uczy.
Obrót, przesunięcie, w dół szybki zjazd, lub w wyrwie nim kluczy
Adrenalina rośnie i rosną emocje
Z postępem gry punkty i radość też rośnie.
[Chorus]
To wyzwanie, łamigłówka, kalkulacja, planowanie,
rezultatu swych konsekwencji przewidywanie.
Kwadrat, zygzak, el czy te,
różny kształt, cel - wpasuj je.
Linie jednolite na szczęście znikają,
czasem aż kilka ich poziomów zbijają
W Tetrisie jak w życiu, harmonia z chaosu,
W porządku tkwi sens, spokój dochodzi do głosu.
[Outro]
Klocki krzywe i długie, nagli czas,
Swe miejsce znajdzie każdy ich kształt.
Tetris - legenda, przyjemna i prosta,
wciąga, mimo że nie widać w niej końca.
[End]