Lyrics
[Intro]
Na planecie Blot
- świat dżunglą porośnięty,
gdzie słońce do wszystkich się śmieje wesoło
Żył Creatures - smok,
o sercu wielkim.
On skakał wysoko, ogniem zionął.
Pluł lawą przed siebie, podkręcał, lub w koło, obrońca gatunku w nieznane kroczył,
bohater zapałem płonął,
I w krwi stworów się broczył.
[Verse]
Gdy złowrogie demony porwały Creatures'a krewnych,
ruszył z pomocą, by ład przywrócić, uspokoić gniewnych.
Creatures wiedział, że czas użyć swej odwagi, siły.
Grzywa bujna i sierść mu tylko w słońcu lśniły,
uszy spiczaste były a oczy z determinacją świeciły
Odwaga Creatures'a nie zna granic.
W każdej misji, z każdym wyzwaniem, gotów ratować przyjaciół, walczyć z potworami,
Wodospady, zwodzone mosty, góry i na miotle leciał.
Do zamku demonów dotarł, wielki stwór tam czekał.
Przed bramą stanął, demony zadrżały,
lecz z walki epickiej nie zrezygnowały.
Płomienie buchały, po murach strugi lawy spływały,
Creatures mądrością, siłą demony pokonał, przyjaciół uwolnił, do walki przekonał.
Wodospady, zwodzone mosty, góry i na miotle leciał.
Do zamku demonów dotarł, wielki stwór tam czekał.
Przed bramą stanął, demony zadrżały,
lecz z walki epickiej nie zrezygnowały.
Płomienie buchały, po murach strugi lawy spływały,
Creatures mądrością, siłą demony pokonał, przyjaciół uwolnił, do walki przekonał.
[Chorus]
Wśród mrożących krew w żyłach lasów, pułapek, zagadek, pełnych ciemnych zakamarków,
Creatures przemierzał tunele, przez przepaść trampoliną przerzucał współbratów. Pogromca demonów na cel je brał, ich ciosów unikał. Przepaście przemierzał, przyjaciół uwalniał, legendą się stał.
W sercu niezłomną odwagę miał,
Na zawsze się dzielny w historii zapisał.
[Chorus]
Wśród mrożących krew w żyłach lasów, pułapek, zagadek, pełnych ciemnych zakamarków,
Creatures przemierzał tunele, przez przepaść trampoliną przerzucał współbratów. Pogromca demonów na cel je brał, ich ciosów unikał. Przepaście przemierzał, przyjaciół uwalniał, legendą się stał.
W sercu niezłomną odwagę miał,
Na zawsze się dzielny w historii zapisał.
[Verse]
Przyjaciół z mrocznych tortur potworów ratował,
Na ruchomym chodniku, związanego od prasy uchował.
W sercu niezłomną odwagę miał,
Na zawsze się dzielny w historii zapisał.
[Verse]
Przyjaciół z mrocznych tortur potworów ratował,
Na ruchomym chodniku, związanego od prasy uchował.
Z krokodylem nad basenem,
zbierał kule śnieżne lejem,
stwór do wody wrzucał je,
Wznosił poziom szybko się,
skałę zrzucił mu przez lej
zamiast kuli, zamiast niej.
Trujące ścieki, więźniów z klatki potwór do nich kijem strącał,
Na łodzi, w porę, Creatures łapać ich nadążał.
Uwiązany przyjaciel nad potworem chcący łańcuchowej użyć piły,
Innego potwora powstrzymał przed przerwaniem liny.
I przy ognisku, gdzie potwór na rożnie piekł przyjaciela,
Creatures ogień wodą zalał te złe potwora dzieła,
nurkował, na grzbiecie współbratyńców swych wożąc, pływał sprawnie, skakał też bardzo wysoko.
I przy ognisku, gdzie potwór na rożnie piekł przyjaciela,
Creatures ogień wodą zalał te złe potwora dzieła,
nurkował, na grzbiecie współbratyńców swych wożąc, pływał sprawnie, skakał też bardzo wysoko.
[Chorus]
Wśród mrożących krew w żyłach lasów, pułapek, zagadek, pełnych ciemnych zakamarków,
Creatures przemierzał tunele, przez przepaść trampoliną przerzucał współbratów. Pogromca demonów na cel je brał, ich ciosów unikał. Przepaście przemierzał, przyjaciół uwalniał, legendą się stał.
W sercu niezłomną odwagę miał,
Na zawsze się dzielny w historii zapisał.
[End]
Na zawsze się dzielny w historii zapisał.
[Epic instrumental outro]
[Fade out]
[End]