Lyrics
[piano]
[intro]
I zastanawiam się ? Co to za uczucie ?
Leżąc przy Tobie, słuchając szumu fal,
Głaszcząc, kochając się i śmiejąc,
Spacerując po bezdrożach, po zatłoczonym mieście, całując,
Jedząc zapiekanki, kupując dawkę słodkości,
Zastanawiam się …
Każdą chwilę którą z Tobą spędziłem,
Każdy gest który otrzymałem, który dałem,
Uświadamiam sobie, tak na pewno mi mało,
Czekając na wiadomość, a jednak z dystansem,
Błądzę co raz to dalej i dalej,
I zastanawiam się, czy Ona coś czuje?
Nadchodzi najgorsze, jesień,
Tak, to ten dzień, to ten miesiąc, wrzesień,
Wiem, że już nic nie będzie takie samo,
Wiem, że znikniesz, och tak, będzie bolało,
Łza spłynie po policzku, pożegnam się,
I jestem pewny, jej słów i gestów, za mało,
Zastanawiam się, czy wstanę silniejszy?
Czy może z bezsilności i żalu, upadnę,
Dziś tego nie wiem, walczę z myślami,
Chcę być mądrzejszy,
Więc pędzę, czuje potrzebę bliskości,
Chcę czekać, licząc na gest,
I zastanawiam się, ile w Niej pokładów miłości…
Tego dziś nie wiem, nie panikuję,
Jadę się pożegnać, może ostatni raz,
Poczuć jej smak, jej zapach, to czuję,
I zastanawiam się ponownie, co będzie dalej?,
Wierzę, że wróci, że mnie przytuli, że pocałuje,
Kiedy to będzie ? Może nigdy, lecz nie żałuje.
Może nigdy, lecz nie żałuje.
Wspólna noc dobiegła końca, wracam,
W tle słyszę melodię, która mnie dobija,
Przed oczami widzę jej uśmiech, wyjątkowy,
Przestaje się zastanawiać, wierzę w przyszłość,
Nadzieja mnie nie opuszcza, przecież wróci,
A jednak już jutro wiem, że wszystko będzie inne,
Będzie nieosiągalna, odjeżdża.
Serce pęka, rozsypuje się na tysiąc części,
Dosięga mnie zwątpienie, widzę ostatni jej uśmiech,
Łza spływa po policzku kolejny raz,
Dziękuje, dziękuje, że byłaś, proszę o więcej,
Zasypiam, może noc uleczy rany,
A ranek przyniesie nadzieję, Nas.
Mijają tygodnie, czas nie pozostawia złudzeń,
Staję się silniejszy lecz bardziej obojętny,
Rozłąka weryfikuje, może czy chcę,
Nadzieja umiera, przestaję wierzyć,
Lecz nie chcę. Odchodzi, na zawsze.
Mijają tygodnie, czas nie pozostawia złudzeń,
Staję się silniejszy lecz bardziej obojętny,
Rozłąka weryfikuje
[pause]
może czy chcę, może czy chce,
Nadzieja umiera, przestaję wierzyć,
Lecz nie chcę.
[pause]
Odchodzi, na zawsze.
[instrumental]
[end]