Lyrics
(Verse 1)
Stoją w kole, niczym marionetki,
Kiwają głową, jak chorągiewki.
Powtarzają słowa, bezmyślnie i ślepo,
Wpatrzeni w ekran, jak w otchłań bez dna.
(Chorus)
Czekają na zbawienie, na cudowną poprawę,
Na łatkę, która naprawi ich marzeń zabawę.
Diablo 4 ich pochłonęło, jak mroczna otchłań,
Wciągając w wir beznadziei, bez końca i bez dna.
(Verse 2)
Lata mijają, a oni wciąż czekają,
Na aktualizacje, które nic nie zmieniają.
Ich życie ucieka, jak woda przez palce,
A oni wciąż tkwią w tym samym okrutnym tańcu.
(Chorus)
Czekają na zbawienie, na cudowną poprawę,
Na łatkę, która naprawi ich marzeń zabawę.
Diablo 4 ich pochłonęło, jak mroczna otchłań,
Wciągając w wir beznadziei, bez końca i bez dna.
(Bridge)
Czyż nie widzą, że to tylko złudzenie?
Że gra jest zepsuta, a ich nadzieje to złudzenie?
Powinni zerwać kajdany i wyrwać się z matni,
Zamiast marnować życie na te bezowocne żale.
(Chorus)
Czekają na zbawienie, na cudowną poprawę,
Na łatkę, która naprawi ich marzeń zabawę.
Diablo 4 ich pochłonęło, jak mroczna otchłań,
Wciągając w wir beznadziei, bez końca i bez dna.
(Bridge)
Czyż nie widzą, że to tylko złudzenie?
Że gra jest zepsuta, a ich nadzieje to złudzenie?
Powinni zerwać kajdany i wyrwać się z matni,
Zamiast marnować życie na te bezowocne żale.
(Chorus)
Czekają na zbawienie, na cudowną poprawę,
Na łatkę, która naprawi ich marzeń zabawę.
Diablo 4 ich pochłonęło, jak mroczna otchłań,
Wciągając w wir beznadziei, bez końca i bez dna.
(Outro)
Smutna pieśń dla tych, co stracili drogę,
Dla tych, co zatracili się w grze bez celu ważnego dla wielu.
Niech ta piosenka będzie dla nich przestrogą,
By ocknęli się z letargu i odzyskali kontrolę nad swoim życiem.